sobota

Polskie media



                Niestety dostęp do polskich mediów jest w Norwegii bardzo ograniczony. Nie istnieją polskojęzyczne wydawnictwa (poza polskojęzycznym miesięcznikiem katolickiej kurii biskupiej w Oslo), ani programy radiowe, czy telewizyjne. Pozostaje więc czytelnictwo internetowe, albo prenumerata z Polski. Także dzięki internetowi można słuchać polskiego radia – niemal każda rozgłośnia radiowa w Polsce nadaje swój program w sieci. Ponadto biblioteki publiczne zapewniają polską prasę w czytelniach z zaledwie 1-dniowym opóźnieniem (zwykle jest to „Gazeta Wyborcza” w wydaniu z północnych regionów kraju) oraz coraz szersze działy z polskimi książkami.

                Dość popularne jest oglądanie polskiej telewizji przez odbiorniki satelitarne. W miastach widać niemało anten z logo Polstatu i starsze tależe z logo Canal+. Wywożenie z Polski tunerów bądź kart dekodujących i użytkowanie ich za granicą jest niezgodne z prawem i z umową, niemniej jednak raczej trudne do ścigania. Norweskie sieci kablowe zapewniają „specjalny pakiet” dla Polaków, ograniczający się do niezbyt taniego abonamentu na darmową (sic!) telewizję publiczną TVP Polonia, która – jak by nie patrzeć – nie cieszy się popularnością wśród widzów.

                Niektórzy opanowali także odbiór nielegalnej transmisji kanałów telewizyjnych przez internet, do czego nie należy zachęcać. Ten proceder jest ścigany po polskiej stronie.


                Bardzo dobrym źródłem ciekawych informacji o Norwegii są blogi rodaków mieszkających w tym kraju, a prowadzone w języku polskim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Norweskie tablice rejestracyjne

Norweskie tablice rejestracyjne nie wyróżniają się zbytnio od europejskiego "stylu". Co najwyżej stosuje się różne dziwaczne prze...