Wybierając się do
Norwegii pojazdem wielośladowym, trzeba pamiętać, że korzystanie z dróg w tym
kraju jest płatne.[1] Obecnie
znakomita większość bramek to już urządzenia automatycznie naliczające opłaty.
Ceny za przejazd poszczególnymi odcinkami są bardzo różne – od kilkunastu koron
do grubo ponad 100. Także zagęszczenie bramek jest bardzo różne. Większość z
nich znajduje się w południowej części kraju. Płatne są wjazdy do wielu miast
(np. Oslo, Stavanger), czy przejazdy konkretnymi drogami przez ich centrum (np.
Kristiansand) oraz wybrane mosty i tunele. W ten sposób finansuje się budowę
tych dróg i spłatę kredytów przez kilkadziesiąt lat.
Ostatnio pojawiają się
przeciwstawne pomysły. Jedne, by nie obciążać użytkowników odsetkami od kredytów – te powinny obciążyć budżet centralny. Inne, by prowadzić „karne” myto za
poruszanie się autem nawet w granicach miasta, przy przejeździe pomiędzy
dzielnicami. Ten ostatni pomysł oczywiście powoduje niezadowolenie społeczne,
jednak wobec norweskiej mentalności (trochę podobnej do rosyjskiej), należy się
raczej spodziewać cichego wejścia tego pomysłu w życie bez większego oporu.
Sama płatność odbywa
się w sposób prosty. Należy najpierw zaopatrzyć się w małe urządzenie do poboru
opłat. Dokonuje się rejestracji, po czym terminal przykleja się od środka do przedniej
szyby. Urządzenie to jest identyfikowane przez automatyczne bramki, dla
potwierdzenia sczytywany jest dodatkowo numer rejestracyjny pojazdu. Z opłat
zwolnone są motocykle, mikrosamochody bez przedniej rejestracji i pojazdy
elektryczne zarejestrowane w Norwegii.
Bramki są wyraźnie
oznaczone, choć raczej „tuż przed”. Przy niektórych z nich – tam gdzie kiedyś
był ręczny pobór opłat – wciąż obowiązują bezzsasadne dziś ograniczenia prędkości
– np. do 40, 50 km/h. Bramki są opisane po norwesku i po angielsku wraz z
podaniem właściciela bramki (wszystkie są prywatne i należą do różnych firm,
ale to nie ma znaczenia dla użytkownika) oraz z ceną za przejazd. Nieco za bramką
powinien znajdować się znak „kr servis”, wskazujący dojazd do najbliższej
stacji Esso obsługującej terminale płatnicze e-myta oraz przyjmujące opłaty od
tych użytkowników, którzy w urządzenia do e-myta się nie zaopatrzyli. Należy
tam niezwłocznie uiścić należność, jeśli nie posiada się sprawnego urządzenia.
W przeciwnym wypadku zaległa należność będzie odsprzedana londyńskiej firmie
windykacyjnej; firma ta jest bardzo skuteczna w całej Europie i płatność za jej
pośrednictwem jest znacznie droższa, niż standardowo. Ta opcja jest już nieaktualna; możliwa wyłącznie obsługa zdalna.
Podróżujący więcej po
Norwegii, mogą podpisać umowę na wystawianie faktur raz na kwartał; daje to
pewne zniżki i możliwość płatności przelewem. Można też zamrozić pewną kwotę
pieniędzy z karty kredytowej – forma prepaid daje największe zniżki, lecz
trzeba pamiętać o doładowywaniu konta.
Jeśli rejestracja
należności na bramce przebiega pomyślnie, zapala się lampa z zielonym
krzyżykiem. W razie problemu z naliczeniem, bądź nieopłaconym kontem prepaid,
zapala się biała lampa i należy niezwłocznie skontkatować się z firmą
pobierającą opłaty.
Co dogodne, podobne
urządzenia identyfikujące stosuje się w Norwegii, Danii i Szwecji, i działają
one bez dodatkowych formalności w każdym z tych krajów. Termnial z Norwegii
można zamówić i rozliczyć zdalnie. Tak więc można się weń zopatrzyć przed
wyjazdem do Norwegii, a po podróży – na spokojnie z domu – można zamknąć
płatności i otrzymać np. zwrot nadpłaconej kwoty w systemie przedpłatowym. Można tych
formalności równie dogodnie dokonać na pierwszej napotkanej stacji benzynowej
Esso po wjeździe do Norwegii (np. po zjechaniu z promu w Kristiansand). Jadąc
prosto z Niemiec autostradą przez Danię do terminala promowego w duńskim
Hirsthals, nie przejeżdża się przez duńskie płatne drogi, więc tamtejszy moduł
do płatności nie jest potrzebny. Płatne odcinki dróg podróżny napotka dopiero w
Norwegii i to krótko po zjeździe z promu.
[1] Nie pobiera się opłat od motocykli
oraz wybranych typów pojazdów zarejestrowanych w Norwegii. Pozostałe pojazdy
obłożone są obowiązkiem opłat drogowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz