Polskie spojrzenie na Norwegię, odarte z folderowego zachwytu, szczere do bólu, refleksja z własnego doświadczenia.
niedziela
O TYM BLOGU
Ten zbiór felietonów nie służy jako informator, ani instrukcja na temat osiedlania się w Norwegii. Jest to zbiór prywatnych opinii, spostrzeżeń i wrażeń. W zakresie prawnym, czy faktycznym autor przedsatwił jedynie swoje opinie, a nie wiążące interpretacje prawa, czy instrukcje. Autor dołożył starań, by oprzeć swoje wywody na faktach, lecz może się mylić, bądź jego doświadczenie jest zbyt lokalne, zbyt wątłe, by odzwierciedlało ogół Norwegii. Proszę tę lekturę potraktować jako zbiór ciekawostek i przyczynku do samodzielnego odkrywania Norwegii dla siebie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Norweskie tablice rejestracyjne
Norweskie tablice rejestracyjne nie wyróżniają się zbytnio od europejskiego "stylu". Co najwyżej stosuje się różne dziwaczne prze...

-
Znaki drogowe są typowe dla państw europejskich. Wydają się jednak podlegać nieco innym regulacjom. Są znacznie mniejsze ...
-
Norweskie tablice rejestracyjne nie wyróżniają się zbytnio od europejskiego "stylu". Co najwyżej stosuje się różne dziwaczne prze...
-
Parkowanie samochodów to – w oczach władz lokalnych – zło koniecznie. Wydawać by się mogło, że najchętniej zakazano by park...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz